niedziela, 6 października 2013

Rozdział 14

-Violu jedziemy do domu
-Tak tato

-Violetta pamiętaj za tydzień tutaj
-Jasne będę

                                                                 Violetta
Nie chciałam tam znów przyjeżdżać chciałam się pogodzić z Fran i Leonem i tyle .

W domu Violi
-Witaj Olgo co jest tak ważne
-German Jade przyjechała
-Jak co ona tu robi
-Mówi że przyjechała bo się stęskniła
-Gdzie jest
-W kuchni
-Ok weź Viole na górę żeby jej nie widziała

-Jade co ty tu robisz 
-German ja tęsknie za nami
-Wiesz co Viola zaraz zejdzie idź już proszę
-Ale German ja nie mieszkam w Buenos aires
-Co!!
-No tak przyjechałam na kilka dni żeby się z tobą zobaczyć
-Wyjdź
-Dobrze będe spała w parku na ławeczce.
-Jade możesz zostać na te kilka dni
-Naprawdę
-Idź do pokoju bo się rozmyślę

-Hej tato był tu ktoś
-Tak ja słoneczko stęskniłaś się
-Jade!!!! Co ty tu robisz?!?!?!?!
-Zostaje parę dni
-Nieeeeeeee
-Ale Violu co to znaczy
-Nic dobranoc idę spać

                                                                 Violetta
Gdy zasypiałam usłyszałam pukanie do okna najpierw się przestraszyłam ale później podeszłam i otworzyłam je a moim oczom ukazał się Thomas:
-Hej Violu
-Hej co ty tu robisz
-Przyszedłem cię przeprosić i spytać czemu ciebie nie było?
-Ty mnie przepraszasz chyba ja powinnam przeprosić ciebie.
-Violu zapomnijmy dobrze?
-Dobrze.
-Ale czemu cię nie było
-Bo byłam w studio nagraniowym będę nagrywać piosenkę z takim Diego.A jak tam u Leona i Fran nadal są na mnie źli.
-Niewiem Violu musisz z nimi jutro pogadać.
-Wiem
-To dobranoc
-Dobranoc.

Następny dzień Dom Violi
-Violetta może odprowadzić cię do studia
-Nie dziękuje Jade znam drogę
-Dobrze
-Ja już idę Pa!! Wszystkim 

-German masz chwilkę
-Jade ja pracuję mów szybko
-Popatrz co mam w telefonie
Włączyła telefon i pokazała mi pewne zdjęcie:
-Pamiętasz
-Tak
-A to
-Jade nie mam czasu
-Poczekaj jeszcze tylko to:
-Tak zjedz śniadanie Pa!!